Po co są kryzysy i jak sobie z nimi poradzić?
Niezależnie od tego, jak często zaklinamy rzeczywistość, życie nie jest jedynie pasmem sukcesów, zbiorem radosnych i jasnych wydarzeń, paletą pozytywnych i dobrych emocji. Nie jest gładką drogą do celu. W życie wpisane są kryzysy i towarzyszą nam one w sposób tak zaskakujący, jak naturalny. Kryzys mogą wywołać nagłe i nieoczekiwane zdarzenia (na przykład śmierć bliskiej osoby lub utrata pracy). Wówczas mamy do czynienia z kryzysem sytuacyjnym. Kryzys rozwojowy (na przykład urodzenie dziecka lub pierwsza praca) jest związany z fazami życia i wejściem w zmianę. Inną kategorię stanowią kryzysy egzystencjalne, związane z sensem życia, konfliktami wewnętrznymi, pytaniami o wartości – najczęściej dotyczą one osiągnięć osobistych i zawodowych. Niezależnie od źródła i rodzaju kryzysy są wszechobecne i nieuchronne, dlatego dobrze jest znać ich naturę oraz swój własny styl działania w w sytuacji kryzysowej.
Człowiek w kryzysie
Wyobraźmy sobie człowieka funkcjonującego w zdrowiu, w tak zwanej normie. Przeżywa radosne i smutne chwile oraz zróżnicowane sytuacje. Jak już ustaliliśmy, wynika to z naturalnego toku życia. Gdy natrafi na sytuację trudną, odczuwa stres i napięcie. Nie jest to przyjemne, dlatego zazwyczaj podejmuje próbę poradzenia sobie z trudnością i wyzwaniem. Każde wyjście z trudnej sytuacji to nowe doświadczenie, które daje mu moc rozwojowa. Wychodzenie z trudności uruchamia konieczność zbudowania strategii radzenia sobie oraz buduje przekonanie: „Napotkałem trudność, było mi ciężko, ale nie poddałem się. Poradziłem sobie, jestem mocny”.
Trudna sytuacja to jednak nie to samo co sytuacja kryzysowa. Wyobraźmy sobie więc, że w życiu naszego bohatera pojawia się zaskakujące i nagłe zdarzenie. Niestety – dotychczasowe strategie nie działają w nowych okolicznościach. Trudność okazuje się nie do zniesienia, nie do pokonania (przynajmniej w znany mu sposób). Często o osobie w takiej sytuacji mówimy, że balansuje na krawędzi lub jest w dołku. To trafne metafory, które symbolicznie oddają stan kryzysowy: ograniczone pole widzenia, niedostrzeganie horyzontu i uparte powtarzanie pewnych działań, mimo że są nieskuteczne. Ta sztywność poznawcza powoduje, że coraz trudniej jest konstruować nowe rozwiązania. Podejmowanie nieskutecznych działań bardzo osłabia motywację. Człowiek w kryzysie jest wyczerpany emocjonalnie, słabnie siła jego woli. Zaczyna tracić wiarę w siebie i funkcjonować w stanie nierównowagi, a nawet dezorientacji psychicznej – to stan, który określamy jako kryzys emocjonalny. To także etap, w którym potrzebna jest pomoc (psychologa lub coacha kryzysowego), aby powrócić do równowagi i odzyskać poczucie kontroli.
Co warto wiedzieć o kryzysach
Po pierwsze sytuacja, która wywołuje kryzys, odbierana jest i interpretowana przez nas jako wydarzenie, które przekracza nasze możliwości. Oznacza to, że reakcja kryzysowa uruchamia się w sposób bardzo indywidualny. Co ciekawe, badania pokazują, że osoby blisko spokrewnione i z podobnym materiałem genetycznym (na przykład bliźniacze rodzeństwo) może różnie zareagować na to samo trudne i nagłe wydarzenie: podczas gdy u jednej osoby wywoła kryzys, dla drugiej pozostanie jedynie trudną sytuacją do szybkiego rozwiązania. Odczuwanie kryzysu zawsze będzie wynikiem naszej interpretacji i reakcji na zdarzenie.
Po drugie ważną część mechanizmu kryzysu (niezależnie od rodzaju kryzysu) stanowią emocje. W uproszczeniu można powiedzieć, że mózg w kryzysie jest zdominowany przez układ limbiczny. W konsekwencji następują: zalew negatywnych emocji, zmienność nastrojów, drażliwość, stany okołodepresyjne, większa skłonność do negatywnego myślenia, obniżenie motywacji i brak energii. W deficycie są: planowanie działań, analityczne i krytyczne myślenie, koncentracja uwagi, wytrwałość. Kluczowa w pracy z osobą w kryzysie jest pomoc w odzyskaniu równowagi emocjonalnej.
Po trzecie to, jak poradzimy sobie z sytuacją kryzysową, jest kwestią niezwykle indywidualną i zależy między innymi od cech wrodzonych (temperamentu, samooceny, poczucia własnej efektywności). W pewnej mierze jest uzależnione także od naszych możliwości finansowych, wsparcia społecznego i umiejętności czy stylu radzenia sobie.
Po czwarte warto zdawać sobie sprawę z własnego stylu funkcjonowania w sytuacjach trudnych. Aby zyskać większą świadomość w tym zakresie, można przypomnieć sobie kryzysowe wydarzenie z własnej przeszłości, przeprowadzić autoanalizę własnego działania i odpowiedzieć sobie na pytania:
Jak działam w kryzysie? Skupiam się na planowaniu rozwiązań i podejmowaniu działań czy przede wszystkim na przeżywanych emocjach (na przykład złości lub poczuciu winy)? Co robię, aby zmniejszyć napięcie związane z trudnymi emocjami? A może nie dopuszczam emocji do głosu? Jak szybko orientuję się, że jestem w dołku? A może miewam skłonność do bagatelizowania stanu, w którym jestem, i myślenia: „rozejdzie się po kościach”? Angażuję siły w znalezienie rozwiązania czy raczej lokuję energię w działania zastępcze typu sen lub drobne przyjemności?
Po piąte każdy, nawet największy kryzys w końcu mija. Prędzej czy później sami – lub z pomocą innych – wychodzimy z dołka, tworzymy strategię przejścia przez ten trudny czas, dochodzimy do równowagi i znajdujemy skuteczne dla nas rozwiązanie. W dużej mierze to od nas zależy, czego kryzys nas nauczy i co weźmiemy na przyszłość z tak ciężkiego doświadczenia.
Rozwojowa moc kryzysu
Dochodzimy do pytania o sens kryzysów. Jaka jest ich rola w naszym życiu? Co nam dają oprócz tego, że kiedy trwają, powodują mocne zachwianie naszej równowagi psychicznej, osłabienie mentalnej energii i siły woli? W psychologii silnie rozwija się nurt, który bada podejście człowieka w chwilach kryzysu; z czego wynika fakt, że ktoś, kto na przykład w wyniku pożaru stracił wszystko, mobilizuje się i mimo dramatu w sposób jakościowy zmienia swoje życie?
Puenta jest optymistyczna. Dzięki kryzysom uczymy się nowych nawyków i zachowań, zyskujemy większą świadomość siebie, swoich mocnych stron i cech, dzięki którym poradziliśmy sobie. Kryzysy pomagają nam przezwyciężyć skłonności do odruchowego reagowania i działania, a także kształtują naszą odporność psychiczną. Zyskujemy poczucie sprawczości, świadomość własnej mocy i zasobów oraz nowy repertuar zachowań i działań, po które można sięgać w przyszłości.
Każdy kryzys jest wyboistą drogą do rozwoju.
Autor opracowania: Dorota Rocławska